www.starozytnyhogwart.fora.pl

Allison Williams

Usiadła obok niego i uśmiechnęła się.
- Zamieniam się w słuch. Ulży Ci. Przyrzekam na słowo harcerza, że nikomu nic nie powiem. - powiedziała robiąc gest przyrzekania. xd

Tsu Black

-Niektórzy i tak to wiedzą... No a więc moja dziewczyna Grace podejrzewa mnie o miłość do Elizy która niegdyś była moją dziewczyną. A teraz Grace wyjechała, niby na parę dni, a nawet się nie pożegnała czy coś. I ta piosenka... -spuścił głowę. -To już chyba sama się domyślasz.
(Dobra uciekam za jakieś półtora godziny powinienem być z powrotem. Pa)

Allison Williams

- Wychodzi na to, że albo tęsknisz za Grace, albo nadal kochasz Lizzy. Albo kochasz obie. - powiedziała. - Pokręcone. - stwierdziła, lecz uśmiechnęła się pocieszająco.

Tsu Black

-Grace kocham jak swoją dziewczynę, a Lizkę jak siostrę czy przyjaciółkę. -westchnął. -Tak to skomplikowane.

Allison Williams

- Rozumiem. - powiedziała i miowolnie uśmiechnęła się. - Nie jestem najlepszym psychologiem, ale staram się. - powiedziała, szturchając go przyjażnie w ramię. Zaśmiała się.
- Nie wiedziałam, że grasz a tym bardziej śpiewasz. - powiedziala i zaczęła sama grać jakieś melodyjki.

Tsu Black

-Jeszcze czasem zdarza się rysować. Chociaż ta dziedzina sztuki idzie mi słabo.

Allison Williams

- Rysujesz?! Matko. To tak jak ja. - powiedziała i wybuchła śmiechem.

Tsu Black

-Powiedziałem że rzadko i mi nie idzie.

Allison Williams

- No dobra. Koniec. - powiedziała i wybuchła śmiechem. - Koniec o zainteresowaniach, bo umrę za chwilę. A tak w ogóle to co tam słychać? - zapytała z promiennym uśmiechem.

Tsu Black

Uśmiechnął się i położył gitarę obok siebie. -Poza tym wszystko jest ok. -nagle się zadumał. -Nie licząc zbliżającej się wojny.

Allison Williams

- Jakiej wojny, do Jasnej Anielki?! - zapytała zszokowana.

Tsu Black

-Najprawdopodobniej wybuchnie wojna z wilkołakami. Większość zwykłych uczniów zapłaci za to życiem. Pewnie wielu z uzdolnionych będzie rannych lub ciężko rannych. A może zwykli uczniowie zostaną ewakuowani. -mówił z przejęciem.

Allison Williams

Sonny, opadła buzia. xd Popatrzyła się na niego wzrokiem "Co Ty do mnie mówisz, człowieku". xd
- Kurczaki. Lizzy, też będzie walczyła, prawda? - powiedziała, patrząc na chłopaka poważnie. Pierwszy raz od jekiegoś czasu się nie uśmiechnęła. - Obiecaj mi coś. Będziesz ją chronił jak najlepiej portafisz, dobrze? - poprosiła chłopaka, błagalnym tonem.

Tsu Black

-Dobrze usłyszałaś, a ja nie jestem do końca człowiekiem. -stwierdził poprawiając pasek od gitary. -Tak ona też będzie walczyła, no jasne że będę ją chronił. W końcu będziemy najlepiej wyszkoloną szó... -spojrzał na nią, pokiwał głową i przybrał wzrok zgadzający się że można jej zaufać. -Mamy należeć do najlepiej wyszkolonej szóstki w szkole. Wątpię abyśmy mocno ucierpieli.

Allison Williams

- Uff. Ale gdyby się jej coś tam stało... To ja bym sobie nie darowała. Ona jest mi najbliższa. Spędziłam z nią 13 lat. To moja najlepsza przyjaciółka. - powiedziała, przecierając oczy i patrząc gdzieś w dal.
- Ty też masz na siebie uważać. - dodała. - Chyba wampiry są lepiej wyszkolone, od wilkołaków, prawda? - zadała kolejne pytanie. jej wzrok był jakoś nieobecny. Jakby był gdzieś daleko.