www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

- jak zamierzasz pogodzić Demeter i Jamesa? - spytała układając głowę na jego kolanach i uśmiechając się czarująco

Alex Howlett

Alex odparł:-To zależy od nich.. Demeter mnie nie słucha... powiedziała coś czego nie zapomnę.... A James.. siedzi w swojej komnacie... jak idiota... nie chce, by był jak ja.. nieszczęśliwie zakochany..-odparł.

Suniva Lestrange Howlett

- a co Ci powiedziała? - spytała zaciekawiona - dlaczego nieszczęśliwie? - spytała unosząc głowę i zastygając w takiej pozycji z tajemniczym uśmiechem

Alex Howlett

-Powiedziała, ze nie da sie kochac dwóch kobiet na raz.... a ja.. nigdy nie bedę z osoba, która kocham.. droga do niej pozostanie na zawsze dla mnie zmaknięta...

Suniva Lestrange Howlett

- no wiesz...powinieneś zabrać ją gdzieś na spacer i wyjaśnić wszytsko od poczatku do końca... - uśmiechnęła sie rozbawiona - a co do Demeter..pwoiedz jej że Bella I James...to coś jak Tsu i Eliza..

Alex Howlett

Ale James kocha Belle.. uświadomił to sobie... niedawno.. i kocha dwie kobiety... a ja.. jak mam z nią rozmawiać? Ma męża, ma córkę.. ja.. nie chcę jej tego psuc..-popatrzył jej w oczy:-Mimo,z e tak czesto o niej mysle..

Suniva Lestrange Howlett

- nie ma córki..a mąż...co to za mąż którego wiecznie nie ma? - spytała siadając na przeciw niego - radzę Ci dobrze..porozmaiwja z nią jak tylko ją spotkasz... - chwyciła go za dłonie - to taka przyjacielska rada.. - puściła mu perskie oko - jak to James kocha Belle??..znaczy moją mtakę..ja sobie jakos tego nie wyobrażam..jak ojciec się dowie to go wypatroszy...

Alex Howlett

-Dlatego nikt się nie dowie..-odparł Alex:- James się załamał, po kłótni z Bella....uważa, ze stracił ją.. a teraz stracił Demeter........-odparł Alex:-Ale czy ona mnie wysłucha? Zrozumie, jak bardzo ją kocham?? Ile bym dla niej zrobił?? jak bardzo chce ją pocałowac..-przysunał się blizej i pocałował Sunive lekko.

Suniva Lestrange Howlett

Uśmiechnęła się rozbawiona i oddała mu pocałunek taki jakiego Alex nigdy nie doświadczył poczym go odsunęła - to zależy jak dobrze jej to wytłumaczysz.. - uśmiechnęła się czarująco. Wstała i ruszyła w stronę zamku

Alex Howlett

Alex westchnał i wyszczerzył się. Pokiwał głową i ruszył za nia do zamku.

Suniva Lestrange Howlett

-----------------------------------------------
Suniva pojawiła się w ogrodzie. Tak dawno tu nie zaglądała. Róże cały czas rosły. Inne kwiaty również nie pozostawały w tyle. Usiadła na jednej z drewnianej ławek i westchnęła cicho.

Alex Howlett

nagle pojawił się Alex trzymajac coś za plecami.:-Kochanie.. widze, ze wróciłaś do szkoły...

Suniva Lestrange Howlett

- tak..no kiedyś tzreba.. - westchnęła - chociaż właściwie teraz już nie ma dla kogo.. - wzruszyła ramionami

Alex Howlett

Alex odaprł:-Nie rpzejmuj się tak... mam tu cos dla Ciebie..-odparł i wyciągnał duży bukiet szkarłatnych róż. W srodku znajdowały się dwie jakby czarno-szkarłatne.:-Te odmiany róży to wampiry..-odparł Alex:- Dla mojej ukochanej... nocnej łwoczyni..-ucałował ją lekko wręczajac kwiaty.

Suniva Lestrange Howlett

Zaśmiała się rozbawiona poczym pocałowała go mocno - dziękuje kochanie..są śliczne..a z jakiej okazji?