www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

-Tata na pewno się zgodzi. Mamy nie przekona tak łatwo albo wcale. -odparł i spojrzał jej w oczy. -A trzymaj mnie. Nigdzie się nie wybieram. -pocałował ją w czoło.

Renesmee Lavin

Uśmiechnęła się szeroko i spojrzała mu w oczy.

Tsu Black

Chłopka delikatnie przeniósł rękę z jej tali, lekko muskając jej szyję a potem wplatając delikatnie palce w jej włosy. -Wiesz że jesteś słodka?

Renesmee Lavin

- teraz już tak.. - zaśmiała się perliście

Tsu Black

-A wcześniej nie wiedziałaś? -zapytał lekko przybliżając swoją twarz.

Renesmee Lavin

- no wiesz..pare razy może usłyszałam coś podobnego.. - wzruszyła ramionami

Tsu Black

-No to teraz będziesz to słyszała częściej. -delikatnie pocałował ją w usta.

Renesmee Lavin

Zamarła w bezruchu.

Tsu Black

Odsunął się lekko. -Przepraszam. Zapomniałem, że to dla Ciebie nowe zjawisko. Z czasem się przyzwyczaisz piękna.

Renesmee Lavin

- nie nie..nie o to chodzi...poprostu...zapomniałam... - oparłą głowę o jego ramię - nie powiedziałam Elizie dlaczego nie ma Ariona i że dzisiaj ma już wrócić na stałe.. - jęknęła zrozpaczona - i jeszcze prezenty....trzeba kupić prezenty!! - potrząsnęła nim lekko

Tsu Black

-No to powinnaś jak najszybciej jej to powiedzieć. I najlepiej abym był tam z Tobą aby ją trzymać. Jeszcze zacznie skakać jak głupia z radości. -zaśmiał się. -Wiem, że trzeba kupić. Ja zwykle robię to na ostatnią chwilę.

Renesmee Lavin

- nie nie nie...trzeba to przemyśleć.. - pociągnęła go na jedną z ławek. Wyciągnęła z torby długopis i zeszyt potem spojrzała się na niego - Suniv..

Tsu Black

Chłopak zaczął się gładzić po nieogolonej brodzie i spojrzał w dal. -Czego to Suniv nie ma... -odezwał się po chwili.

Renesmee Lavin

- dziecka nie ma.. - odpowiedziała bezpośrednio Nessi patrząc się na niego

Tsu Black

Spojrzał na nią. -Nie pomyślałbym o tym, lecz dziecka w prezencie nie można dać Nessi. -znowu zaczął się zastanawiać.