www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

Wyszczerzyła zęby i pocałowała go w policzek. - Zadowolony?

Lucas Black

Pokręcił głową-Nie...no,ale trudno się mówi-westchnał

Emily Black

Zaśmiała się. Owinęła na jego szyi ręcę i pocałowała go, tym razem w usta. - Teraz przez Ciebie już nie jestem grzeczna. -uśmiechnęła się.

Lucas Black

No i o to chodziło-wyszczerzył się.Chwycił ją w talli i obkręcił się z nią

Emily Black

- Tylko mnie nie utop. - zaśmiała się i spojrzała w jego oczy.

Lucas Black

Kurde...przejrzałaś mnie-puścił ją.Podpłynął do brzegu jeziora i tam usiadł

Emily Black

Emily się zaśmiała. - Mmm... Chciałeś mnie utopić? Milutko. - wyszczerzyła zeby. - Jedynym pocieszeniem byłoby ty że zabił mnie przystojny chłopak. - podpłyneła do brzegu, ale nie wyszła z wody.

Lucas Black

Roześmiał się-No nie ma co...fajna śmierć-popatrzył się na znikające słońce.Było już prawie ciemno-Nie boisz się być sam na sam ze ślizgonem?

Emily Black

Spojrzała na niego. - Na początku się troszkę bałam, ale stwierdzam że nie jesteś typowym ślizgonem. - usiadła koło niego. - Zachowujesz się inaczej... Chyba że tylko udajesz. - spojrzała na niego troszkę przestraszona.

Lucas Black

Nie powiem że udaję...ale inaczej się zachowuję wśród rodziny-uśmiechnął się do niej -Kiedy jestem w domu rodzinnym to jestem poważny,nic mnie nie obchodzi...jestem nieczuły-westchnął-Taka maska

Emily Black

-Ja bym tak nie umiała. - przytuliła go. - Dlaczego nie chcesz pokazać jaki jesteś naprawde?

Lucas Black

Przytulił się do niej-Ja się właśnie otworzyłem przed toba....nie zastanawiałas się czemu ubieram się ciagle na czarno?Właśnie żeby nie zapomnieć jaki muszę być

Emily Black

-Ja lubię na przykłąd ciemne kolory i mi to nie przeszkadzało. Pamiętaj że Ty zawsze masz być sobą a nie udawać kogoś kim nie jesteś. Taki jaki jesteś dla mnie mi sie podoba. - uśmiechnela sie,

Lucas Black

Przytulił ją trochęmocniej i westchnął-No dobrze...ale nie mogę zapomnieć o tym jaki muszę być-pocałował ją w czoło

Emily Black

Spojrzała na niego, lecz jej oczy które zawsze były radosne teraz jakby zasmutniały. - Będzie dobrze. Każdy jest inny. Moim zdaniem na ślizgona nie pasujesz. Jesteś coś pomiędzy puchonem a krukonem. Nie mogą Cię przenieść?