www.starozytnyhogwart.fora.pl

Valerian Lestrange

- Ładny... - powiedział - ale powiedz, czy on coś zmienia? - spojrzał jej w oczy

Suniva Lestrange Howlett

- znam pana od... - spojrzała na stojący za nim zegar - paru godzin zaladwie...więc chyba jednak tak..pozatym nie jest to wporządku ani wobec Martina ani wobec Vivian..

Valerian Lestrange

- Czas podobno dla Twojej rasy nie ma znaczenia, z Vivian nic mnie już nie łączy, a Martina tu nie ma. - powiedział.

Suniva Lestrange Howlett

Suniva wstała - ale ja kocham i Martina i Vivian...w tym problem

Valerian Lestrange

- więc trzeba było tak od razu - uśmiechnął się. - Wybacz mi ten incydent, to już się więcej nie powtórzy - powiedział patrząc jej w oczy

Suniva Lestrange Howlett

- wiesz gdybyś zagrał to inaczej...dostałbyś to czego chcesz i wyszedł cało tylko z odciskiem mojej dłoni na twoim policzku...a teraz na mnie już pora..dziękuje za mile spędzony czas i życzę zaklimatyzowania się.. - uśmiechnęła się czarująco i ruszyła do wyjcia

Valerian Lestrange

- Widzisz, jednak okazałem się dżentelmenem - uśmiechnął się. - śpij dobrze.

Suniva Lestrange Howlett

- tak...dżentelmen w każdym calu..ja nie sypiam - posłała mu w powietrzu buziaka i wyszła z chatki

Valerian Lestrange

Klucznik został sam. Usiadł w miękkim fotelu naprzeciwko kominka. Delektował się czerwonym winem przyglądając się tańczącym płomieniom...

Emily Black

Emily szukając jakiegoś towarzystwa zapukała cicho do drzwi.

Valerian Lestrange

- Proszę - cicho powiedział Euphoric. - Emily, cóż Cię do mnie sprowadza? - zapytał z ciekawością wstając ze swojego fotela

Emily Black

- Nie lubię siedzieć sama ... - odpowiedziała szczerze. - Jeśli panu przeszkadzam to wyjdę...

Valerian Lestrange

- Daj spokój, nie przeszkadzasz - uśmiechnął się do niej. - Może usiądziesz? - spytał wskazując jej drugi, miękki fotel.

Emily Black

- Dziękuję... - usiadła na wskazanym miejscu. - Cieplutko tu i przytulnie ... Nie to co w moim pokoju... - uśmiechnęła się.

Valerian Lestrange

Klucznik uśmiechnął się do niej.
- Może się czegoś napijesz? - zapytał przyjaźnie.