www.starozytnyhogwart.fora.pl

Christoper Black

-Nie wątpię. - odparł widząc zacięcie w jej oczach. - Tylko nie zabij.

Liliana Malfoy

-Postaram się.-Skoczyła na niego. Znów leżeli w śniegu.-Mam Cię.-Zaśmiała się i mocno go natarła.

Christoper Black

-Ej no bez przemocy! - krzyknął starając się zrzucić ją z siebie.

Liliana Malfoy

-Jakiej przemocy? Czy ja Cię biję?-Roześmiała się.

Christoper Black

-Niee, ale chyba ja będę musiał - przewrócił się tak, że teraz on był na górze.

Liliana Malfoy

zacisnęła oczy.-Ja oszczędziłam Twoje życie, więc Ty moje też oszczędź.

Christoper Black

-Faktycznie, nie wypada. - stwierdził i legł w śnieg. - Nasz sylwester aktualny?

Liliana Malfoy

-Oczywiście.-Uśmiechnęła się.-Już nie dużo zostało.

Christoper Black

-To dobrze, bo nie mogę się doczekać kolejnych dni spędzonych tylko z tobą. - uśmiechnął się do niej.

Liliana Malfoy

-Aż tak Ci sie podobało?-Odwzajemniła uśmiech.

Christoper Black

-Ty mi się podobasz. - odparł obejmując ją ramieniem. - Ale i tak lepiej jeżdżę na nartach.

Liliana Malfoy

-Nie zgadzam się z Tobą. Oszukiwałeś i tyle.

Christoper Black

-Niby jak? Zresztą ja? Jestem przykładem uczciwości. - spojrzał na nią niewinnym wzrokiem.

Liliana Malfoy

-Ogromnej.-Roześmiała się.-Musisz wymyślić mi karę.

Christoper Black

-Obejdzie się. Możesz ją uznać jako anulowaną.