www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 19:45, 22 Mar 2009 Temat postu:

- cześć.. - przytuliła sie do niego - zebrało mi się na wspomnienia..a po nich zawsze się rozklejam więc jeśli nie chcesz tego widzieć sugeruję byś się oddalił

Ellis Vextor · Wysłany: Wto 22:10, 24 Mar 2009 Temat postu:

------------------------------------------------------------------
Ell przybiegła w stronę chuśtawki.
-Kto pierwszy siada, ten pierwszy się chuśta!- krzyknęła wesoło.

Elyria Morgana la Fay · Gość

El usiadła pod drzewem. I wyciągnęła z torby, którą miała przewieszoną przez ramię Sashę. Mały wilczek zaczął gryźć skrawek jej bluzki - ej....przepraszam...zazwyczaj nie jest taka niesfrona..

Jasper Pole · Wysłany: Wto 22:19, 24 Mar 2009 Temat postu:

-Słodziak... Taki jak ty!-zawołał słodkim głosem Jasp, rzucając się na zajmującą huśtawkę wampirzycę. Po chwili oboje polecieli do tyłu.
-Żyjemy!!!- zawołał, nie próbując wstać z Ell.

Elyria Morgana la Fay · Gość

El przekręciła lekko głowe - ja lepiej już pójde.. - uśmiechneła się - widze że macie sobie wiele do powiedzenia

Ellis Vextor · Wysłany: Wto 22:23, 24 Mar 2009 Temat postu:

-Auuaaa!- warknęła ze śmiechem.- Złamałeś mi rękę, ty ciołku. Jeszcze raz, a cię ugryzę.
Za pomocą zaklęcia połączyła kości.

Jasper Pole · Wysłany: Śro 14:00, 25 Mar 2009 Temat postu:

-Ups, przepraszam cię, Ellisiu- odparł, a potem poszedł do El. Pogłaskał jej wilka.
-Wampirku, choć zobaczyć wilczka!- zawołał do swojej przyjaciółki.

Elyria Morgana la Fay · Gość

- a wiec jesteś wampirem...- uśmiechnęła się do niej tajemniczo - i jak Ci z tym?

Ellis Vextor · Wysłany: Pią 19:52, 27 Mar 2009 Temat postu:

- To nic, naprawdę nic nie zmienia. Ani w moich kontaktach z rówieśnikami, ani we własnym życiu- odpowiedziałam. - Z resztą Jasper może to potwierdzić- dodała, uśmiechając się do przyjaciela.

Elyria Morgana la Fay · Gość

Dziewczyna uśmiechneła się poczym usiadła na huśtawce.

Jasper Pole · Wysłany: Sob 20:04, 28 Mar 2009 Temat postu:

Jasper potraktował uśmiech Ell jako zachętę. Nie mógł się już dłużej powstrzymywać. Przybliżył głowę do jej bladej, zimnej, ale jak nigdy roześmianej twarzy. Ustami dotknął warg Ellis w pocałunku, który napewno nie był braterski. Przez chwilę na całym świecie byli tylko oni.

Ellis Vextor · Wysłany: Sob 20:17, 28 Mar 2009 Temat postu:

Ellis też na chwilę zatopiła się we wspaniałym pocałunku, widząc tylko to, jak dobrze jest jej w ramionach przyjaciela z dzieciństwa. Nagle przypomniała sobie, dlaczego nigdy nie marzyła o czymś więcej. Przecież Jasper nie był wampirem! Wyrwała się gwałtownie z jego ramion i pobiegła w stronę zamku.

Elyria Morgana la Fay · Gość

- hmmm....no cuż...ej wsyztsko gra? - spytała podchodząc do chłopaka

Jasper Pole · Wysłany: Sob 20:37, 28 Mar 2009 Temat postu:

-Tak... Chyba tak- powiedział. Po chwili jednak zaprzeczył swoim słowom. Schował twarz w dłoniach i poraz pierwszy naprawdę się rozpłakał.

Elyria Morgana la Fay · Gość

- ej... - objeła go ramieniem - nie przejmuj się tak...musisz dać jej czas...zaskoczyłeś ją...