www.starozytnyhogwart.fora.pl

Victoria Carrow · Gość

-Tak, dość często. W porównaniu z resztą błoni, tu jest zawsze cicho i spokojnie..-odpowiedziała po czym pozwoliła swoim nozdrzom zasmakować świeżego powietrza.

Lucas Black

Hmm...tęsknisz za Durmstrangiem?

Victoria Carrow · Gość

-Tak.- spojrzała na niego. -Tam czułam się jak w domu. Tutaj też nie jest źle, ale z pewnością inaczej.- dodała.

Lucas Black

Minie trochę czasu zanim się przyzwyczaisz do tej szkoły-uśmiechnął się do niej lekko-Tu życie toczy się...inaczej

Victoria Carrow · Gość

-Zdecydowanie.- odwzajemniła uśmiech. -Już powoli przywykłam do tego, że tu zawsze się coś dzieje. W Durmstrangu, wbrew pozorom, było spokojniej..

Lucas Black

No tak,bo to szkoła z zasadami moja droga-zaśmiał się-a tu prawie w ogóle nie ma zasad,a uczniowie nie wiedzą co to dyscyplina

Victoria Carrow · Gość

-I tu się zgodzę.- uśmiechnęła się. -Tam wszystko było na swoim miejscu, a tu jest bałagan. Ale ma to też swoje plusy. W Durmstrangu nikt nawet nie poczuł co to jest spontaniczne zachowanie.- powiedziała.

Lucas Black

Mhm...mnie dość często nie ma w szkole bo wiem że bym nie wytrzymał i pozabijał połowę uczniów...bezmózgich uczniów-dodał po chwili

Victoria Carrow · Gość

-No tak, ja też się zastawiam, skąd u mnie tyle wyrozumiałości.- westchnęła. -Ale cóż, podstawowe zasady trzeba przestrzegać.

Lucas Black

No niestety trzeba-rozejrzał się-Słyszałem że złapaliście Chromińskiego

Victoria Carrow · Gość

Stwierdziła, że to nie jest temat, który można poruszać zbyt głośno, więc z gracją zsunęła się z posadzki i usiadła obok Lucasa.
-Tak..jak na razie jest w lochach. Czekamy na powrót Czarnego Pana..-powiedziała patrząc na drobinki piasku.

Lucas Black

Mmm...wreszcie ktos się nim zajął-uśmiechnął się pod nosem

Victoria Carrow · Gość

-Tak, wielkie szczęście. Cały Hogwart odetchnął z ulgą.- powiedziała bawiąc się źdźbłem trawy.

Lucas Black

Zaśmiał się-no nic dziwnego...nawet szlamom przeszkadzał najwidoczniej

Victoria Carrow · Gość

-Większości pewnie tak.- uśmiechnęła się. -Ale już po wszystkim i nikogo nie będzie już ta szlama irytowała.- powiedziała prostując się.