www.starozytnyhogwart.fora.pl

William Fate

Odwrócił się za nią i powiedział

- Tchórzysz ? - zapytał. Rękę trzymał tuż przy różdżce

Suniva Lestrange Howlett

Suniv zasmiala się i jednym ruchem zwaliła chłopaka z nóg - kotku....nie jsteś pierwszym który kwestionuje moje zdanie.. - uśmiechnęła sie do niego i ruszyła dalej

William Fate

Machnął ręką i dziewczyna również upadła na ziemię. W jego prawej ręce po chwili znalazła się różdżka, natomiast w lewej znalazła się kula ognia, dająca światło, wśród ciemnej nocy.

- Zatańczymy ? -zapytał

Suniva Lestrange Howlett

- nie mam ochoty.. - syknęła w jego stronę - jaki ty jesteś namolny - wstała oczepała się i przywolała do siebie jego różdżkę a potem wrzuciła ją do fontanny znajdując się bardzo blisko niego i przechwytując od niego kulę ognia - ale za to bardzo lubię ogień i dziękuje że mi go dajesz...- wyszeptała z tajemniczym uśmichem i ruszył w stronę lasu

William Fate

Pstryknął palcami a kula ognia wybuchła jej w ręce. Płomienie pojawiły się na jej szacie, tak samo jak i na spodniach.Po chwili w jego ręce różdżka ponownie się pojawiła, przyzwana zaklęciem.

- Aquamenti - powiedział w myślach, i woda z fontanny trysnęła na kobietę, gasząc pożar i mocząc każdą część jej ubrania.

- Proszę cię, chce się z nią tylko spotkać

Suniva Lestrange Howlett

Suniv próbowała się opanować. Chociaż wszytsko w w niej wrzało. Materiał jej sukni pzylepił się jej do ciała. Obiecała jednak sobie że będzie się kontrolować - uznam...że....był to wypadek... - odpowiedziała dotykając sowich mokrych włosów - narazie jest to niemożliwe.. - odpowiedziała z wielkim trudem wymijając go i udając się do zamku

Liliana Malfoy

-Uuu...-Skwitowała jednym słowem Liliana.-To sobie narobiłeś.

William Fate

- I tak ją znajdę, a wtedy mi za wszystko zapłaci - powiedział gdy go mijała.

Liliana Malfoy

-Podoba mi się Twoje podejście.-odparła.-Dawno zginęli?

Eliza Mullet

Przyglądała się temu wszystkiemu w milczeniu-Will...nie powinieneś jej atakować...Bella jest inna niż Suniv

William Fate

- Dlatego chce do Belli dotrzeć. Nie rozumiecie, trzeba skończyć z nimi wszystkimi. Ze Śmierciożercami, Voldemortem i przywrócić porządek

- Niecały rok temu.

Eliza Mullet

Westchnęła-Właśnie to robimy ciągle...ale sam nie dasz rady-uśmiechnęła się do nieo blado

William Fate

- Co robicie ? -zapytał i spojrzał na dziewczynę.

- W jaki sposób mu się przeciwstawiacie ?

Eliza Mullet

Hmm...ostatnio ożywiliśmy dyrektorkę szkoły...to znaczy ja Suniv i Marin-popatrzyła się na niego-Czekamy aż nauczyciele wrócą...jak na razie Czarny Pan nie daje znaku życia o sobie

William Fate

0 Nauczyciele mogą już dawno nie żyć - powiedział do dziewczyny.

- To że Czarny Pan nie daje znaku życia, nie oznacza że go nie ma. Co z jego ludźmi