www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

Również się roześmiała, ale po chwili Emily dziwnie ucichła. leżała ba brzuchu i była odwrócona tyłem do Alice. Znalazła oczywiście czekoladę. Nie chciała być samolubna więc podniosła poduszkę włożyła kotkom dwie kostki i z powrotem je przykryła xD .

Alice Cooper · Gość

Alice tak to rozbawiło, że ze śmiechu aż łzy jej napłynęły do oczu.
-Co za wspaniałomyślność..-powiedziała gdy tylko była w stanie mówić po czym zabrała się za wcinanie żelek.

Emily Black

- Ohh... dziękuję. - powiedziała w teatralny sposób. - Jestem wesoła, a zarazem tak smutna....

Alice Cooper · Gość

-Czasem tak jest...-uśmiechnęła się lekko. -Wtedy swój smutek każdy próbuje zabić śmiechem. Pozornie jest to sukces i smutku nie widać, ale on tak naprawdę siedzi w sercu i tylko czeka, by móc znowu wyjść i to z podwojoną siłą..-powiedziała po czym powróciła do jedzenia żelek.

Emily Black

- Wątpie żeby czekolada wyszła mi z serca.. bo właśnie się skończyła. Dlatego mi smutno.. - roześmiała sie.

Alice Cooper · Gość

Zaśmiała się.
-Chcesz żelki..?-spytała potrząsając opakowaniem tak, że parę żelek znalazło się na twarzy Emily.
-Upss..-zasłoniła usta dłonią udając zmartwioną.
-Atak żelek!- roześmiała się na dobre.

Emily Black

- Zemszcze się... Lepiej szykuj suszarkę ! - roześmiała się i wyjęła różdżkę. - Aquamenti ! - dość spora ilość wody poleciałą na Alice. Koty przestraszone znalazły się w kącie. Nani cały czas miała w pyszczku kawałek czekolady. - Nanananananana... - zaczęła Emily udając że nic nie zrobiła.

Alice Cooper · Gość

Ally odgarnęła mokre włosy i zrobiła "złowieszczą minę".
-Pamiętaj z kim zadzierasz..-zagroziła jej siląc się na powagę.
Machnęła różdżką.
-Avis.- powiedziała dźwięcznie i po chwili mały kanarek usiadł Emily na głowie i zaczął ją delikatnie dziobać.
-Szykuj plastry..-pokazała jej język, chociaż dobrze wiedziała, że jedno jej machnięcie ręką zlikwiduje wszelkie ślady z głowy Em. Zaczęła sobie suszyć włosy różdżką.

Emily Black

- Ałć! - krzyknęła i zaczęła machać rękoma próbując zdjąć ptaka z głowy. Wzięła różdżkę i w niego wycelowała. - Duro. - ptak zmienił się w figurkę z kamienia. Emily delikatnie go zdjęła. - To chyba Twoje... - uśmichnęła się.

Alice Cooper · Gość

Wzięła od niej figurkę.
-Idealnie go uchwyciłaś...Jakby był w locie..-powiedziała poważnie po czym zaśmiała się. Emily miała na głowie małe ranki, więc Alice szepnęła coś pod nosem i po chwili nic już po nich nie zostało. Atena wystraszona wskoczyła na jej kolana.

Emily Black

- Dziękować. - zaśmiała się. - Tak się zastanawiam czy my przypadkiem nie powinnyśmy się ogarnąć...

Alice Cooper · Gość

-Wiesz co..chyba dobrze się zastanawiasz..-zaśmiała się i chwyciła plecak.
-To co, do zobaczenia..kiedyś..?-uśmiechnęła się. Jakoś nie chciało jej się już iść.

Emily Black

- Kiedyś? - zaśmiała się. - Może jutro? Albo jeszcze dziś? Nigdy nie wiadomo kiedy się na siebie natkniemy... - znów się zaśmiała i zaczęła składać koc.

Alice Cooper · Gość

-Nie wiadomo..-uśmiechnęła się pogodnie. Założyła plecak i chwyciła Atenę. Pomachała dziewczynie i zgrabnie wyskoczyła przez okno. Po chwili zaczęła biec w stronę zamku.

Emily Black

Emily była bardziej leniwa więc złapała swoje rzeczy, oraz Nani i deportowała się do swojego dormitorium.