www.starozytnyhogwart.fora.pl

Emily Black

- Zawsze chciałam należeć do jakiegoś klubu, ale nie było to możliwe. Czasem tylko gdy mogłam wygłupiałam się na placu przed moim "domem" . - uśmiechnęła się.

Eliza Mullet

Uśmiechnęła sie lekko-Może kiedyś Ci się uda?

Emily Black

- Może... To by było zbyt piękne. - zaśmiała się. - Jestem przyzwyczajona, że nie wszystko można mieć.

Eliza Mullet

Co ty gadasz?Można wszystko...chyba że jeśli chodzi o ludzi to nie-Eliza była przyzwyczajona do tego że miała wszystko.nie była rozpieszczona,nawet nie lubiła wydawać pieniędzy,ale zawsze miała wszystko.zawsze się dostawała gdzie chciała-wystarczy uwierzyć w siebie...a będziesz to mieć

Emily Black

Zaśmiała się.- Podziwiam Cię i Ci jednocześnie zazdroszczę.

Eliza Mullet

Niby czego-zadrwiła-Czego mi można zazdrościć?Niby tego że nie rozmawiam z nikim ze swojej rodziny?-usiadła na desce.Zawsze czula się samotna,nawet w szkole

Emily Black

Zrobiło jej się trochę głupio. - Ja w ogóle nie znam swoich rodziców, a czy inną rodzinę mam to nawet nie wiem.... Więc tego Ci nie zazdroszczę. Podziwiam Cię za Twój dystans do życia i w ogóle... Zawsze wiesz co masz zrobić. - uśmiechnęła się i usiadła koło niej na ziemi.

Eliza Mullet

Roześmiała się.Była to prawda-A tam...ty też byś tak umiała,życie mnie nauczyło wiele,chociaż mam zaledwie 16 lat-westchnęła

Emily Black

Przeciągnęła się. - Ja też mam szesnaście lat i nadal robie za małe dziecko, szukające kogoś kto je przygarnie, a innymi słowy pokocha.

Eliza Mullet

A Arion...on cię na pewno przygarnie-wystawiła jej język-Wiesz...chciała bym mieć taką siostrę jak ty

Emily Black

Uśmiechnęła się. - Wiesz, to bardzo miłe... ale uwierz mi że czasem nie idzie ze mną wytzymać. Nie dziwie się moim rodzicom że mnie zostawili.

Eliza Mullet

Eiii...nie mów tak-zeszła z deski i ją przytuliła-Na pewno nie dlatego

Emily Black

Nigdy nie miała siostry i prawdziwej przyjaciółki, dlatego gdy Eliza ją przytuliła poczuła dziwną radość. - A ja uważam że dlatego... Innej hipotezy nie mam. - uśmiechnęła się.

Eliza Mullet

Pokręciła głową-więc twoja hipoteza jest błędna-popatrzyła jej się w oczy i się lekko uśmiechnęła-Nie można porzucić dziecka,tylko dlatego że kogoś wkurza...musiało się coś stać

Emily Black

- Całkiem możliwe. Nawet nie wiem czy mam jakieś rodzeństwo. Ciekawe od ilu lat jestem w domu dziecka. - uśmiechnęła się.