www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Nie tylko Ty! Gdybyś zapomniał ja też nia mam rodziców, nie mówiąc o rodzeństwie! I co! Chłopaka też tracę, bo uważa, że nie jestem jego godna.....?!

Christoper Black

-Ja nie mam nikogo, a ty przynajmniej możesz wierzyć, że nie zginęli na darmo. Tyle razy patrzyłem jak ktoś ginie, a wtedy kiedy umarł ojciec, zdradziła go moja dziewczyny. Malfoy'owi. Od tej pory, najbardziej cenię szczerość.

Liliana Malfoy

-Zapamiętaj, że ja nie jestem nią. Nie możesz porównywać wszytkich do niej, do tej która zdradziła! Ja nie jestem nią!

Christoper Black

-Nie twierdzę, że jesteś. Chodzi mi tylko o to, że kiedyś już mówiłem Ci, że się zawiodłem, powiedziałaś, że tym razem tak nie będzie. Właśnie chodzi o to, że gdybym to od ciebie się dowiedział, zrozumiałbym.

Liliana Malfoy

-A niby kiedy miałabym Ci powiedzieć? Nawet nie przyszłeś się przywitać!

Christoper Black

-Były inne. No rzeczywiście miałem się po czym witać.

Liliana Malfoy

-Po czym?! Co?!

Christoper Black

-Eh, "fajnie" się z tobą gada. Tyle, że nie mamy już o czym.

Liliana Malfoy

Dziewczyna odwróciła się do niego plecami i przygryzła wargę, by uspokoić emocję.-Skoro tak to odbierasz, to pa. Nie mam czego żałować.

Christoper Black

-Jak chcesz, traktujesz mnie, jakby to była moja wina. Cześć. Nie spotkamy się już pewnie, jutro mnie tu nie będzie.

Liliana Malfoy

-Nie, bo moja! Świetnie! Więc żegnaj!

Christoper Black

-Nie powiedziałem tego. - zaprzeczył niespodziewanie łagodnie - Widać nie byliśmy sobie pisani. - powoli odszedł spuszczając głowę. Pojedyncza łza spłynęła po jego twarzy. Zaraz za nią kolejne. Po raz pierwszy w życiu płakał.

Liliana Malfoy

-Chris?-Podeszła do nie go.-Nie chciałam, żeby to się tak skończyło........

Christoper Black

-Też nie chciałem. - odparł nie zważając na to, że oczy ma mokre od łez - Ale tak wyszło.

Liliana Malfoy

-Nie, to nasza wina.-Otarła mu delikatnie łzy z policzków.-To my tak pokierowaliśmy naszą przyszłością.