www.starozytnyhogwart.fora.pl

Meriweath MoFier

Meriweath wkoncu dotarla do biblioteki . Trudno bylo jej znaleźć Serene bo było starsznie ciemno , ale jej sie udało . Gryzmoliła cos na pergaminie ...
Meriweath opadła bezwaładnie na krzesło przy koleżance i nieobecnym wzrokiem patzrąc na jakąś półke powiedziala :
- Cześć ...

Serena van der Woodsen

-Cześć-Serena gwałtownie się podnisła -co się stało?-zapytała widząc zmartwiona minę Meri.

Meriweath MoFier

- Nie wiem ...- zmarkotniala jeszcze bardziej -...to się działo tak szybko , jeszcze tego nie ogarnęłam...ale chyba zniszczyłam czyjś związek ...- po krutkiej chwili ciszy rozpłakala się opadając na ławke .

Serena van der Woodsen

-Coo?-przypatrywała jej się z zaciekawieniem-czyj?

Meriweath MoFier

- Pitta i Jagody - wychlipiała .

Serena van der Woodsen

-To oni są, to znaczy byli jeszcze razem?-zapytała niezorientowana-yh... nie przejmuj się, to na pewno nie Twoja wina. Przecież Cię o to nie obwiniają....

Meriweath MoFier

- Ale ja sie o to obwiniam ...- znów ukryła twarz - ...a to byl taki udany związek ...

Serena van der Woodsen

-Skoro oni Ciebie nie... to dlaczego Ty sama?

Meriweath MoFier

Spojrzala na nia czerwo od łez :
- Sama nie wiem ? Za duże wyrzuty sumienia ...- zachlipala jeszcze raz i spojrzała na pergamin na stole .- Co to ?- probowala zmienic temat .

Serena van der Woodsen

-Nic ważnego...-machnęła raz różdżką po czym pergamin spalił się bez śladów popiołu-moim zdaniem nie powinnaś mieć wyrzutów z tego powodu, w końcu z pewnością nie jest to Twoja wina.

Meriweath MoFier

- Ale jakos sie dziwinie czuje ...- wytarła oczy rekawem - ...wogole nie wiedziałam co robić ...- westchnęla i spojrzala jeszcze raz na serene .- Co to byl za list ?

Serena van der Woodsen

-Nikt Ci nic nie powiedział, więc nie ma co sobie zawracać tym głowy-uśmiechnęła się do niej- a to nie był list. Tylko zwykły pergamin-odpowiedziała trzymając nerwowo torbę.

Meriweath MoFier

- Tak akurat ...- odzyskała dawna werwe .

Matt Dúnadan

Matt pojawił się w bibliotece - Nie widziałyście przypadkiem mojej gitary?

Meriweath MoFier

- Eee...- Meri spojrzala na chlopka - Nie niestety ...a co ktos ci ja ukradł ?- spytala .