www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

Alex spojrzał na córke i kucnał przy niej:- Nie jest aż tak źle.... zobaczysz...-szepnał do córki i ucałował jej głowę.
Howard miał natomiast nietega minę i by nic nie powiedziec, wypił duszkiem cała szklankę ognistej.

Valerian szybko sie ubrał, a Charlotte wyrpostowała sukienkę.

Bellatriks Lestrange

- mamo dziękuje.- westchnęła Suniv, przytuliła Belle - chodź przejdziemy się..- westchnęła do córki i obie wyszły mijając się z Rudolphem

- a co macie takie miny..? - spytał zaskoczony

- Eve jest w ciąży..- oznajmiła mu Bellatriks z uśmiechem

Rudolph zatarł ręce - no to trzeba wypić..

Bellatriks spojrzała na Jamesa przepraszająco i poszła do Gabriela chcąc mu tłumaczyć po raz enty wszystko od początku i przekonywać

Alex Howlett

James usmiechnał się do niej, po czym wypił do koca butelkę. Skoczył pod ścianę i wział kolejna. Rzucił Rudolphowi butelke elfiej krwi z usmiechem, po czym opadlł na poduszki. Wziął porzadnego łka i zadumał się nad butelka.
Howard natomiast pokręcił głowa i nalał sobie całą szklankę, którą zaczał pić duszkiem.
Valerian usiadł, a Charlotte, troche torzeźwiała, powlokła sie do rpzekąsek i zaczeła jeść.

Bellatriks Lestrange

Po chwili dało się słyszeć trzask. Okazał się to Gabriel który roztrzaskiwał butelki. Jedną po drugiej w drobny mak.
- to jest złe..- syknęła Bella odciągając go, a raczej próbując go odciągnąć

Rudolph westchnął, podszedł do Gabriela, chwycił go za ramią i razem wyszli.

Bella westchnęła i opadła na stos poduszek - oni mnie wykończą..o Szarlotka..jak się miewasz? - spojrzała na nią rozbawiona

Alex Howlett

Charlotte spojrzała na Bellatriks:- Dobrze... ale jestem głodna...pic..-wyciągneła reke w stronę butelki.
Valerian pdoał jej wino, a sam zapalił papierosa.
James usiadł naparapecie w strone lasu i spokojnie co jakiś czas popijał z butelki.

Bellatriks Lestrange

- no to się porobiło..- skwitowała Narcyza rozbawiona

Alex Howlett

Howard spojrzał na Narcyze z lekkim rozbawieniem:- Miałaś nie palic...-zażartował ze śmiechem.
Alex odgarnał włosy i usiadł, biorąc butelkę do reki i popijając z niej co chwila, by zabić smak elfiej krwi.
James natomiast kończył papierosa, pijąc szklankę za szklanka, spoglądajac z parapetu w góry.

Bellatriks Lestrange

- halo..- Bella spojrzała na wszystkich. W pomieszczeniu panował rodzaj zadumy - czy tylko ja się z tego cieszę? - spytała z wyrzutem.

William zdębiał słysząc wiadomość i prawie wypuścił butelkę z krwią z ręki

Narcyza uśmiechnęła się zniewalająco do Howarda i dokończyła papierosa mówiąc że jest obrzydliwy.

Wrócili też Victor z Anną i Jason ze Scarlett

Alex Howlett

Victor spojrzał po wszystkich:- Z czego się cieszyc??
James usmiechnał się:- ja się ciesze, ze Eve jest w ciaży..... pije ich zdrowie...-mruknał zadowolony unoszac butelke.
Alex równiez się usmiechnał:- Złozyłem gratulacje córce.. i to świetna wiadomość...
-Eve w ciąży?!?!?-Victor stanał zszokowany. jason spojrzał na wszystkich i zrobił duże oczy:- jesteście epwni??

Bellatriks Lestrange

- a co w tym dziwnego..jest kobietą..- Anna zgromiła ich wzrokiem

Alex Howlett

Victor spojrzał po wszystkihc:- Moja młodsza siostrzyczka...w ciazy...super...-usmiechnał się i opadł na ścianę. Pociemniało mu przed oczami i osunał się na ziemię z usmiechem.

Alex rozesmiał się:- Braciszek świetnie to przyjął...
James odparł:- Ja tam jestem ciekaw, jak będzie z rodzicami chrzestnymi

Bellatriks Lestrange

Suniv wróciła z Eve po kilkunastu minutach. Eve podziękowała za wszystkie gratulacje i usiadła na jednej z puf z kubkiem gorącej czekolady

- dobrze że nic dzisiaj nie wypiłaś..- westchnęła Scarlett siadając obok, z drugiej strony usiadła Anna.

Suniv z uśmiechem podeszła do Alexa i przytuliła się do niego

Alex Howlett

Alex pogłaskał zone po policzku i wtulił sie w nia.
Jason zachichotał:- wszyscy sie trzymaja, tylko Wielki Auror zemdlał.....-wskazał na Victora, który własnie się budził.
Victor spojrzał na Jasona złosliwie:- Miło to słyszec od strugającego w drewnie pajaca.....
Jason spojrzał na Victora z politowaniem:- Możemy załatwic to w inny sposób....
Vic wyszczerzył zeby:- Nie... i tak za duzo wypiłes....cały się chwiejesz...-przyjrzłą mu sie.
-Ty tez nie wyglądasz specjalnie trzeźwo po wypitych butelkach i fakcie, ze ścigając zonę po drzewach wbiłes sie w śnieg jak kołek....-mruknał ironicznie.

Bellatriks Lestrange

Bella podskoczyła praktycznie z uciechy
- no to pojedynek..- mruknęła stając między nimi

Suniv odsunęła Alexa na bok i usiadła z nim pod ścianą zaraz obok Narcyzy i Lucjusza.

Alex Howlett

James machnał różdzka i odsunał poduszki oraz alkohol i jedzenie pod kąty pomieszczenia.

Jason zdjał kurtkę i spojrzał na Victora z uciechą. oczy błysnęły mu złotym kolorem:- No dalej...szepnał.
Victor otworzył jedno, a potem drugie srebrne oko i wyciągnał rece.
Po chwili obydwoje zderzyli się pieściami. Victor zamachnał się i uderzył kolanem o udo Jasona, który skrzywił sie i zachwiał, a potem przywalił kuzynowi prosto w brzuch. Victor złapał Jasona i odepchnał, po czym robiąc pozycje Pijaczka, powiedział z uśmiechem:- Choś tuu.....
Alex widzac ta postawe rozesmial się. James oglądał walke kątem oka. Victor zachwial się na nogach i uderzył jasona prosto w czoło. Howlett odsunał się pare kroków i prawie wywrócił, po chwili jednak stanał pewniej na nogach i obydwoje w jednym momencie zderzyli się kolanami.